Gdzie jak nie w przedszkolu czy młodszym wieku szkolnym dzieci mają okazję poznawać
różne zawody. To właśnie wtedy dzieci dowiadują się najwięcej, nauczycielki wzbogacają
słownictwo dzieci, wykształcają szacunek dla każdej pracy.
Tym razem dzieci, na podstawie historyjki obrazkowej ,,Od ziarenka do bochenka”
oraz własnych doświadczeń wiedzą ,,Jak powstaje chleb’’.
Dopełnieniem tej wiedzy była długo wyczekiwana wycieczka do piekarni.
12 kwietnia 2016r. dzieci z klasy 0,,a’’ i 0,,b’’ wraz z wychowawczyniami wybrały
się na wycieczkę do piekarni
Tarkor Pana Władysława Smolenia w Nowym Korczynie.
Naszym przewodnikiem był Pan Mateusz Jaroszek – kierownik piekarni.
Wycieczka pozwoliła dzieciom na własne oczy zobaczyć, jak powstaje chleb.
Wszyscy z wielkim zainteresowaniem przyglądali się pracy piekarza i uważnie śledzili
etapy powstawania chleba.
Pan Mateusz oprowadził dzieci po najważniejszych pomieszczeniach piekarni.
Dzieci poznały produkty, które są potrzebne do wypieku chleba, różne rodzaje pieczywa,
w jakiej temperaturze i w jakim czasie pieczony jest chleb oraz maszyny, które pomagają
w pracy piekarzowi a także cukiernikowi, gdyż w tej piekarni wypieka się również
pyszne słodkości,od ciasteczek, poprzez rogaliki po babeczki.
Co chwilę dzieci dostawały do spróbowania tych słodkich pyszności.
A że każdy lubi coś słodkiego,nikt nie odmawiał, tylko się częstował.
Dużą ciekawość wzbudziły ogromne piece do wypiekania chleba, długie łopaty,
maszyna do krojenia chleba na cieniutkie kromki, a także maszyna która sama robiła
równiutkie ciasteczka. Dzieci miały możliwość ugniatania i formowania ciast.
Stwierdziły potem, iż praca piekarza jest bardzo ciężka.
Tego rodzaju wycieczki i obserwacje wyrabiają w dzieciach pozytywny stosunek dla każdego
człowieka, który ciężko pracuje byśmy mieli różne rzeczy. Wycieczka do piekarni była dla dzieci
prawdziwą przygodą. Kto wie może któreś z dzieci wybierze sobie za kilkanaście lat właśnie ten zawód.
Serdecznie dziękujemy wszystkim pracownikom piekarni Tarkor
za okazaną gościnność i bardzo miłą atmosferę.
Agnieszka Kowalska